Nowy minister rolnictwa. Kim jest Grzegorz Puda?
Grzegorz Puda jest absolwentem Akademii Rolniczej w Krakowie, gdzie uzyskał tytuł magistra inżyniera z zakresu zootechniki. W latach 2006-2015 był radnym w Bielsko-Białej. Z Prawem i Sprawiedliwościa jest związany od wielu lat. Od 2019 roku był sekretarzem stanu w ministerstwie funduszy i polityki regionalnej. W Sejmie natomiast zasiada od 2015 roku. Mandat uzyskał startując z okręgu nr 27 (Bielsko-Biała). Otrzymał 23 907 głosów.
Portal money.pl opisuje szczegóły z oświadczenia majątkowego polityka. Wynika z niego, że Puda jako poseł PiS uzyskał w 2019 roku ok. 52,5 tys. złotych uposażenia poselskiego. Do tego doliczyć jeszcze należy dietę parlamentarną w wysokości ponad 30 tys. złotych. Dodatkowo nowy minister rolnictwa otrzymywał wynagrodzenie jako sekretarz stanu w resorcie funduszy i polityki regionalnej. Uzyskał w ten sposób ok. 62,6 tys. złotych. Zarobił również 3,6 tys. złotych z tytułu zajęć dydaktycznych.
Puda zgromadził 162 tys. złotych. 70,5 tys. złotych to pożyczka na "zakup jednej drugiej udziału w nieruchomości (wraz z domem w budowie)". W oświadczeniu majątkowym zadeklarował, że jest współwłaścicielem (w 50-proc.) domu o powierzchni 196 m kw. wraz z działką o powierzchni 0,15 ha. Polityk wycenił wartość nieruchomości na 350 tys. złotych. Do majątku nowego ministra rolnictwa wliczają się również: Opel Frontera z 2000 roku oraz Citroen C4 z 2008 roku. Jest też właścicielem łodzi typu "Mors". To niewielki jacht.
W ostatnim czasie Grzegorz Puda jest kojarzony głównie z kontrowersyjną "Piątką dla zwierząt" PiS.
Rekonstrukcja rządu. Premier ogłosił nazwiska nowych ministrów
Podczas dzisiejszej konferencji premier Mateusz Morawiecki zaprezentował nazwiska polityków, którzy wejdą w skład jego rządu po rekonstrukcji. – Nowa struktura rządu ma służyć lepszemu podejmowaniu decyzji – tłumaczył szef rządu.
Mateusz Morawiecki tłumaczył, że rekonstrukcja ma na celu lepsze podejmowanie decyzji i usprawnienie działań w ramach resortów, tak żeby można było "znaleźć najlepszą i najszybszą odpowiedź na czasy, które charakteryzują się wielkim wyzwaniem pandemii i wychodzenia z niej od strony gospodarczej".
– Przy połączeniu strukturalnym braliśmy pod uwagę to, żeby eksperci z różnych jednostek mogli jak najszybciej kończyć swoje analizy, bo one wpływają na proces podejmowania decyzji, który będzie szybszy i bardziej efektywny. To zmniejszenie kosztów – tłumaczył premier.
Szef rządu wyraził w swoim oświadczeniu przekonanie, że wprowadzone w jego gabinecie zmiany przyczynią się do tego co zostało zaplanowane w pierwszej kolejności: szybszego i lepszego poradzenia sobie z kryzysem niż nasi partnerzy z Europy Zachodniej. – To także budowa państwa dobrobytu - to co obiecaliśmy Polakom. To sedno naszego programu, który jednocześnie opiera się o wartości polskie i europejskie. Mając to na uwadzę chcę zaprezentować kilku nowych ministrów, którzy obejmą powiększone jednostki – dodawał.
Z informacji przekazanej przez premiera wynika, że - zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami – Jarosław Kaczyński wejdzie do rządu w randze wicepremiera.